Jeśli ERP to tylko w chmurze – udział w Debacie Managera

15 czerwca 2020

debata ERP

 

Rynek ERP szybko się zmienia dzięki rozwojowi sztucznej inteligencji, nauczania maszynowego oraz internetu rzeczy coraz więcej organizacji przenosi się do chmury. Z udziałem przedstawicieli największych dostawców ERP miała miejsce Debata Managera, w której Piotr Rojek miał przyjemność brać udział. Poniżej fragment materiału, całość opublikowana na: https://manager24.pl/jesli-erp-to-tylko-w-chmurze/

Redakcja: Użytkownicy do dziś preferują systemy ERP zainstalowane na komputerach stacjonarnych, ale pomału rozwiązania chmurowe stają się silną konkurencją. Jaka jest skala tego zjawiska i na jakiego rodzaju rozwiązania częściej decydują się klienci: w pełni chmurowe czy też hybrydowe, czyli użytkowane wraz z rozwiązaniami stacjonarnymi?

Piotr Rojek, DSR: Amerykańska firma QAD, której jesteśmy wyłącznym dystrybutorem na Polskę rozwiązań ERP dla sektora przemysłowego, jest zdecydowanie beneficjentem tego, że chmura rozwija się tak szybko. W USA, żeby być liderem tego rynku trzeba odnotowywać co najmniej 30-procentowy wzrost sprzedaży subskrypcji rocznie, i w przypadku QAD tak się właśnie dzieje. Co ciekawe, chociaż jeszcze 8-10 lat temu klienci domagali się, żeby rozwiązania, które mieliby kupić, nie miały nic wspólnego z chmurą, obecnie nie mają nic przeciwko temu. O zakupie systemu decyduje wyłącznie adekwatność funkcjonalności do biznesu i doświadczenie we wdrożeniach, a nie miejsce instalacji. Rzadko się zdarza, by nasz klient nagle rezygnował z większości stacjonarnych aplikacji, które posiada. Najpierw z reguły pozwala nam zarządzać swoimi aplikacjami na swoich serwerach, a dopiero po jakimś czasie dochodzi do wniosku, że może to wszystko warto wynieść do chmury zewnętrznej, szczególnie jeśli jego dotychczasowy dostawca infrastruktury IT nie chce dalej jej serwisować, tylko sugeruje wymianę sprzętu na nowy lub znacząco podnosi opłaty. Wszystko zależy jednak od posiadanych przez klienta kompetencji technologicznych, bo jeśli ich brakuje to ryzyko rośnie.

W polskich realiach największym wyzwaniem jest niewielki stopień standaryzacji procesów. A jeśli klient szybko ewoluował od przysłowiowej „szczęki” do dużej firmy z oddziałami poza terenem Polski, to rozwiązania chmurowe nie są równie elastyczne, jak skastomizowane rozwiązania stacjonarne. Poszukiwanie standaryzacji procesów przychodzi później, patrząc na rozwój firmy. Obecnie na te wszystkie nasze rozważania można jeszcze nałożyć filtr pandemii. Z przeprowadzonej przez nas ostatnio ankiety, w której zapytaliśmy klientów o to, czy nie spadła im z tego powodu produkcja, 35 proc. ankietowanych odpowiedziało, że bardzo, przy czym szczególnie dotknięty tym symptomem został sektor motoryzacyjny. A to może stworzyć silny bodziec, żeby rozważać czy obowiązkowe koszty, jak opłaty za media, opłaty subskrypcyjne, są w czasach niepokoju wygodne do zarządzania. W kryzysie 2008 r. klienci często szukali oszczędności w rezygnacji z opłat maintenance’owych. A teraz mają słabe przełożenie negocjacyjne przy opłatach subskrypcyjnych/miesięcznych. Ciekawe, jakie wyciągną z tego wnioski.

Redakcja: A jeśli klient zdecydował się już na przejście do chmurowej wersji ERP, to na ile złożona jest migracja do niej i jak skutecznie zintegrować ten system z innymi aplikacjami biznesowymi?

Piotr Rojek, DSR: Z kolei ja nie przypominam sobie projektu, który sprowadzałby się do prostej migracji technicznej, bo klient akurat zaprzestał uiszczania opłaty serwisowej za utrzymywanie własnego centrum danych. Ponieważ zawsze zadajemy klientom pytanie, do czego jest im potrzebny system IT, z reguły mamy do czynienia z projektami, które mają dobrze zdefiniowane cele. Na przykład, jeden z klientów zdecydował się na migrację tylko dlatego, bo nie był w stanie zapanować nad nagminnie fałszowanymi wskaźnikami produkcyjnymi. I chmura go nie zawiodła, zapewniając m.in. standaryzację. Jeśli chodzi o integrację systemów ERP, to DSR zaczynał swoją działalność od wdrażania rozwiązań, które harmonogramowały produkcję i nigdy nie było większych problemów, by je połączyć z jakimkolwiek systemem ERP. Teraz jest prościej, bo wszystkie produkty QAD oferujemy w ramach naszej własnej platformy DSR 4FACTORY i z założenia są one przygotowane tak, żeby je łatwo integrować nie tylko ze sobą, ale i z rozwiązaniami innych dostawców. Nie twierdzę przy tym, że
integracja na poziomie wszystkich rozwiązań pracujących w jednym środowisku programistycznym jest prosta. Trzeba tu się bowiem zmierzyć z wieloma ograniczeniami, związanymi np. z polityką bezpieczeństwa u klienta, a to spore wyzwanie. W naszym przypadku jest może łatwiej, bo QAD postawiło na dostosowanie swoich aplikacji do potrzeb użytkownika, co z jednej strony pozwala na standaryzację wielu rozwiązań z sektora przemysłowego, a z drugiej, na elastyczne ich modelowanie za pomocą wygodnego interfejsu użytkownika. Z naszych obserwacji wynika, że użytkownicy niższego szczebla są coraz lepiej wyszkoleni w użytkowaniu rozwiązań informatycznych i to dobrze, ale z drugiej strony, mają zdecydowanie wyższe wymagania niż kiedyś, a to podnosi nam tylko poprzeczkę z korzyścią dla klienta.

Redakcja: Ostatnie pytanie: Jak to jest teraz z totalnym zwrotem systemów ERP w stronę użytkownika. Moda czy konieczność?

Piotr Rojek, DSR: Po pierwsze interfejs użytkownika QAD Adaptive ERP daje się obecnie łatwo i szybko dostosować do jego potrzeb i przyzwyczajeń, a po drugie pozwala korzystać z danych innych systemów, np. utrzymania ruchu czy tych pobierających je bezpośrednio z linii produkcyjnych, IoT czy nawet Industrial IoT. To największa zmiana. Odpowiednie jego sparametryzowanie pozwala też korzystać z interfejsu użytkownika tak jak z narzędzi analitycznych. Chociaż nie jest raczej narzędziem klasy BI, to całkowicie zaspokaja potrzeby użytkowników w codziennej pracy. To najważniejsza zmiana, jaką widzą w chmurowym systemie QAD Adaptive ERP jego użytkownicy, bo jest to prawdziwe centrum informacyjne, a nie jedno z okienek, których używa się codziennie.

Kolejna debata pod koniec czerwca, z której również opublikujemy informacje.

 

Przeczytaj także:

Planowanie produkcji – czym jest i dlaczego jest takie ważne?

Akcje polskich producentów kontynuują odrabianie strat

Jak działają systemy ERP 4FACTORY oparte na chmurze obliczeniowej?

Co to jest ERP 4FACTORY w chmurze i jak działa?

Koniec długich i kosztownych wdrożeń IT. Branża motoryzacyjna odważnie wjeżdża w chmurę.